W dzisiejszych warunkach gospodarki kapitalistycznej najbardziej pokrzywdzeni czują się oczywiście ludzie, którzy nie mogą pozwolić sobie na nic z tych rzeczy, które należą do zdecydowanie fundamentalnych dla przetrwania w dobrych warunkach. Coraz częściej ludzie chronicznie bezrobotni albo pozbawieni szans na kupno własnego, nawet ciasnego i wtórnego mieszkania, czują się oszukani przez państwa, które zbyt mocno zajmują się wspieraniem najbogatszych a nie robią nic, aby chociażby udostępnić kilka milionów mieszkań w dobrym standardzie po niższej cenie, niż te aktualnie panujące na rynku. Dziś w Polsce nawet ceny za metr kwadratowy przeciętnego nawet mieszkania są tak wywindowane w górę, że średnio zarabiający ludzie nie mogą sobie pozwolić nawet na ich kupno bez wzięcia odpowiednio dużego kredytu hipotecznego. W tej sytuacji ci najbardziej pokrzywdzeni, bezrobotni albo żyjący na licznych zasiłkach, są praktycznie pozostawieni bez najmniejszych szans na spędzenie godnego życia w dość komfortowym lokalu.
